Wystarczy pojawić się w sobotę w godzinach wieczornych w katowickiej Hipnozie. Będzie tam taki śmieszny pan. Będziemy też my. Będzie fajna muzyka i dobra zabawa. Podrygi, frygi, drygi. Grzane wino z malinami i kobiety wymalowane złotem.
El guincho to po hiszpańsku rybołów.
Mam duże oczekiwania dotyczące tego koncertu. Obym nie została zawiedziona!
Vive l'Ars Cameralis!
UWAGA! SŁUCHANIE GROZI ZAPĘTLENIEM!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz