1/20/2012

God save the Internet [1]

No cóż, chyba przyjęłam rolę inicjatora cyklów na blogu. Pomysł zrodził się parę dni temu, kiedy zamiast uczyć się do egzaminu utknęłam na stronie http://www.blogotheque.net/.  Pewnie też macie takie momenty: wchodzisz na stronę, na której jest coś absolutnie cudownego (kto co lubi: transmisja koncertu, piękne zdjęcia czy  pornosy)  i za chwilę przychodzi moment olśnienia - "nie mógłbym tego zobaczyć, gdyby nie internet"

To nie było moje pierwsze spotkanie z La Blogotheque. Za to pierwsze tak długie.

Przechodząc do konkretów - zapraszam na podstronę  http://www.blogotheque.net/toutes-les-videos/?filter=serie&filter_serie=concert-a-emporter

Znajdziecie tu coś przewspaniałego - Take Away Show czyli artyści w plenerze. Polega to na tym, że wykonawca jest "wpuszczany" w miasto (np. paryskie uliczki, kamienica, most, dach, cokolwiek) i wg swojego pomysłu daje minikoncert (taka forma sprawdzianu dla artysty, jego możliwości). Wszystko w dobrej jakości audio. No kurczę, można sobie wymarzyć coś lepszego? Wątpię.

Kilka przykładów.


Bon Iver



 Sufjan Stevens




Grizzly Bear



Filmików jest kilkaset. Niepełną listę wykonawców znajdziecie tutaj

Polecam, ale również ostrzegam (jak wpadniecie w dziurę w czasoprzestrzeni, to nie miejcie pretensji).

Jeśli ktoś lubi takie klimaty (jaaaa), to polecam także http://www.blackcabsessions.com/

Marlene