2/04/2012

God save the internet [2] Max Tundra

Obcowanie z Panem Benem Jacobsem pociąga za sobą wiele reakcji mojego małego organizmu. Mam wrażenie, że moje mięśnie (w tym sercowy, a jakże!) pracują w rytm jego kompozycji. Skutkiem ubocznym jest banan na twarzy, który towarzyszy mi za każdym razem, gdy patrzę na tego pociesznego człowieka.
Mam nadzieję, że nie jestem w tym odosobniona. Ilość filmików na YouTube podnosi mnie na duchu (chociaż suma wejść nie poraża, oj nie).

1. Chyba każdy z nas zabiera cymbałki do pubu, nie?




2.



3.  A gdyby tak wystąpił z Thomem w tańcu z gwiazdami?




4.  ...


5. Which song! (czy tylko ja wyczuwam w tej pieśni nutkę Voxu?)




Każdy chce być Benem, nawet Jeremy z Junior Boys.




To chyba normalne, że mam ochotę nakręcić własną wersję w moim bloku?

Marlene